czwartek, 8 grudnia 2022

Szkolnictwo polskie na Powiślu w dwudziestoleciu międzywojennym

Organizacja szkolnictwa polskiego na Powiślu była bardzo istotną sprawą. Dlatego też już w okresie przygotowań do plebiscytu hr. Helena Sierakowska, ziemianka z Waplewa Wielkiego, podjęła inicjatywę stworzenia sieci polskich ochronek pełniących rolę przedszkoli. Na łamach polskiej prasy, m.in. „Kuriera Poznańskiego”, hrabina zaapelowała do młodych kobiet z wielkopolskich dworów o przybycie na Powiśle i Warmię. W okresie tym zaistniała również możliwość nauczania religii w języku polskim, a także języka ojczystego mieszkających w regionie Polaków. Z tej możliwości skorzystali m.in. uczniowie szkół ludowych powiatu sztumskiego w Nowym Targu, Postolinie, Dąbrówce Pruskiej, Starym Targu, Straszewie czy Trzcianie, którzy pochodzili z polskich rodzin. Z kolei w powiecie kwidzyńskim, dzięki inicjatywie Komisji Szkolnej przy miejscowej polskiej Radzie Ludowej, zorganizowano bezpłatne kursy języka polskiego, np. w Kwidzynie, Gardei i Tychnowach. Uczestniczyć w nich mogli zarówno dorośli, jak i młodzież.
Pod względem organizacji szkolnictwa polskiego po przejęciu władzy przez Niemcy po przegranym plebiscycie sytuacja wyglądała zdecydowanie gorzej. Receptą miało okazać się Polsko-Katolickie Towarzystwo Szkolne na Powiślu utworzone w 1922 roku. Jednakże dopiero na mocy ordynacji szkolnej z 31 grudnia 1928 roku można było zacząć tworzyć szkoły polskie. Tak też w 1929 roku powstały prywatne katolickie szkoły polskie w Postolinie, Starym Targu, Trzcianie i Waplewie Wielkim. Rok później założono placówki w Dąbrówce Pruskiej, Mikołajkach Pomorskich, Nowej Wsi i Nowym Targu, a w 1931 roku w Sadłukach. Były to szkoły edukujące na poziomie podstawowym.
Niezwykle istotne było utworzenie w 1937 roku gimnazjum polskiego w Kwidzynie, które wypełniło lukę edukacyjną w nauczaniu polskim. Oficjalna nazwa nowo powstałej placówki brzmiała: Prywatna Szkoła z Programem Wyższej Uczelni i Polskim Językiem Nauczania w Kwidzynie. Wprawdzie kadra i uczniowie pochodzili w znacznej mierze spoza Prus Wschodnich, jednakże utworzenie na Powiślu tego typu szkoły ukazywało determinację miejscowych działaczy, którzy kilkanaście lat czekali na realizację postulatu. Dyrektorem szkoły funkcjonującej niespełna dwa lata był Władysław Gębik. Niezwykle tragicznie zakończyły się losy kwidzyńskiej placówki, gdyż wszystkich uczniów i nauczycieli w przededniu wybuchu II wojny światowej wywieziono do Tapiau k. Królewca. Następnie wprawdzie zwolniono uczniów, jednakże nauczyciele i pracownicy szkoły trafili do obozów koncentracyjnych.


 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz