niedziela, 30 marca 2014

Czy powinniśmy płakać za "płaczącą matką"?

Wielu mieszkańców Sztumu próbowało rozwikłać zagadkę zaginięcia pomnika "płaczącej matki". Jednakże nie każdy sobie zdaje sobie sprawę, że choć był to urokliwy obelisk to jednak można zaliczyć go jako element niemieckiej propagandy. Został on odsłonięty 16 VI 1929 r., choć początkowo bez figury. Wynikało to z tego, że królewiecki autor rzeźby Stanisław Cauer (1867-1943) ze względu na wiele zamówień nie zdążył wykonać na czas figury dla Sztumu. Podczas uroczystości  odsłonięcia obelisku doszło także do tragicznego wypadku, w którym zginęło dwóch niemieckich lotników: Ferdinad Schultz oraz Bruno Kaiser. 
Warto sobie zadać pytanie: dlaczego pomnik przedstawia płaczącą matkę, a tak właściwie za kim ona płakała? Odpowiedź jest prosta. Władze niemieckie chciały upamiętnić poległych niemieckich żołnierzy z okresu I Wojny Światowej. Można pokusić się o tezę, że był to pomnik promujący niemiecki militaryzm, który doprowadził do światowego konfliktu, ten zaś pochłonął wiele ofiar różnych narodowości.
Losy zniknięcia zdemontowanej rzeźby są do dziś niewyjaśnione. W sztumskim małym muzeum mieści się pomniejszona replika tegoż monumentu.
 
Krystian Zdziennicki

środa, 26 marca 2014

niedziela, 16 marca 2014

O Mikołajkach Pomorskich - książka pod redakcją ks. prof. M. Karczewskiego


Ks. prof. UWM Marek Karczewski po raz kolejny podjął się stworzenia publikacji poświęconej Mikołajkom Pomorskim oraz okolicom. Książka pt. „Nasz dom. Mieszkańcy Mikołajek Pomorskich i okolic, ich historie i wspomnienia oraz słownik dialektu sztumskiego”. Książka ta jest kontynuacją wydanej 4 lata temu  monografii „Bogaci ludźmi”. 
Ks. Karczewski już w poprzedniej publikacji zebrał wiele interesujących historii i wspomnień mieszkańców, lecz okazało się, że znalazły się osoby, które również chcą się podzielić swoimi osobistymi historiami. Można zatem powiedzieć, że pierwsza publikacja ośmieliła mieszkańców do wspomnień sprzed lat. Swoimi refleksjami podzieliły się osoby, zarówno te, które z różnych przyczyn opuściły swoje rodzinne ziemie, przybysze głównie ze wschodu, którzy trafili tutaj już po zakończeniu działań wojennych, jak i ludność autochtoniczna. Większość tych wspomnień ukazuje przywiązanie "świadków historii" do Dolnego Powiśla, które jest lub było dla nich domem. Warto nadmienić, że monografia oprócz licznych wspomnień zawiera także artykuły ukazujące historię tej gminy. Ciekawym elementem jest słownik dialektu sztumskiego wraz z tekstami napisanymi w dialekcie oraz artykułem przedstawiającym ten miejscowy dialekt, czy dział poświęcony regionalnej kuchni. 
Uważam, że książka ta jest warta polecenia, ze względu na jej popularno-naukowy charakter. Każdy czytelnik powinien znaleźć coś dla siebie co go zaciekawi, dlatego też uważam, że jest to publikacja, którą warto mieć we własnej biblioteczce.
Całą moją recenzję można znaleźć w trzynastym numerze Prowincji. 

sobota, 8 marca 2014

Pierwsza traktorzystka ze sztumskiego

Po II wojnie światowej pierwszą polską traktorzystką była mieszkanka naszego powiatu Magdalena Figur. Urodzona w 1927 r. w Nowinach koło Dzierzgonia. Warto nadmienić, że wówczas jej rodzinne tereny, tj. Powiśle znajdowało się poza granicami II Rzeczpospolitej (związane to było z przegranym plebiscytem z 1920 r.). Nowiny, jak i powiat sztumski pozostały przy państwie niemieckim. Jednakże po zmianie przynależności państwowej młoda dziewczyna ze sztumskiego na trwałe zapisała się na kartach historii. A wszystko to dzięki zdjęciu propagandowemu, które wykonano w Wilanowie w maju 1949 r. Co ciekawe zdjęcie Polski z "ziem odzyskanych" wykonano na amerykańskim traktorze - John Deere. Wizerunek Magdaleny Figur następnie posłużył do stworzenia socrealistycznych plakatów z hasłem "młodzieży - naprzód do walki o szczęśliwą socjalistyczną wieś polską", czy "kobiety na traktory".
Znana często jako "dziewczyna z plakatu" została odznaczona szeregiem odznaczeń państwowych. W 1952 r. spotkała się nawet z prezydentem Bolesławem Bierutem, który gratulował jej osiągnięć związanych z odbudową kraju. Czasami świetności M. Figur był oczywiście okres Polski Ludowej, gdyż stała się ona ikoną kobiet oraz  tzw. przodowniczką pracy. Można powiedzieć, że była główną bohaterką sojuszu chłopsko-robotniczego. Często nawet uczyła mężczyzn jak właściwie wykorzystywać traktor w pracy w rolnictwie. Warto zaznaczyć, że socjalistyczna bohaterska nie opuściła rodzinnych ziem. Tu podjęła też pracę zawodową. Była m.in. kierownikiem PGR-u w Waplewie Wielkim.
Traktor - symbol nowoczesnego rolnictwa przyniósł jej sławę. Z biegiem lat jej ciężka praca wywołała wiele chorób, które odezwały się po latach. Jednakże mimo wszystko zawsze dobrze wspominała swoją pracę oraz swoje ukochane traktory. Zmarła w 2007 r. w Kwidzynie, a pochowana została w Bągarcie, wsi na rzecz, której przez lata pracowała.
Zachęcam do obejrzenia filmu o tej dzielnej kobiecie, która mieszkała  naszej okolicy: https://vod.tvp.pl/video/dziewczyna-z-plakatu,dziewczyna-z-plakatu,4288892