W publikacji pt. Tradycyjna kuchnia Powiśla odnaleźć można informację o popularnej niegdyś zupie kiełbasianej, którą miejscowa ludność z języka niemieckiego nazywała Wurst zupą. Przepis ten przekazała jedna z mieszkanek Powiśla p. Maria Pałkowska-Rybicka:
"Po tradycyjnym świniobiciu i rozebraniu mięsa pozostają tzw. podroby (podgardle, łeb, ozory). Zazwyczaj wykorzystuje się je do przygotowania kiełbas, kaszanek lub czarnego salcesonu (zwanego także krwawą wursztą). Przygotowane tak kiełbasy i kaszanki trzeba było sparzyć w gorącej wodzie. Nastawiano więc gar, zagotowywano wodę i wrzucano do niej kiełbasiane wyroby. Z racji wykorzystywania naturalnych jelit, zawsze część kiełbas pękała i zawartość flaków wyciekała do gorącej wody. Z powstałego w ten sposób wywaru przygotowano prostą wurst zupę, czyli zupę kiełbasianą – dodawano ugotowane ziemniaki i ewentualnie dosalano do smaku".
"Po tradycyjnym świniobiciu i rozebraniu mięsa pozostają tzw. podroby (podgardle, łeb, ozory). Zazwyczaj wykorzystuje się je do przygotowania kiełbas, kaszanek lub czarnego salcesonu (zwanego także krwawą wursztą). Przygotowane tak kiełbasy i kaszanki trzeba było sparzyć w gorącej wodzie. Nastawiano więc gar, zagotowywano wodę i wrzucano do niej kiełbasiane wyroby. Z racji wykorzystywania naturalnych jelit, zawsze część kiełbas pękała i zawartość flaków wyciekała do gorącej wody. Z powstałego w ten sposób wywaru przygotowano prostą wurst zupę, czyli zupę kiełbasianą – dodawano ugotowane ziemniaki i ewentualnie dosalano do smaku".
Artykuł powstał w ramach realizacji projektu pn. Tradycyjna Kuchnia Powiśla według seniorów.
Zadanie współfinansowane ze środków Samorządu Województwa Pomorskiego
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz