poniedziałek, 3 października 2022

Co jedzono na Powiślu w XIX w. - zapiski etnograficzne Oskara Kolberga

Najstarsze zapiski etnograficzne na temat jedzenia na Powiślu można odnaleźć w zapiskach ojca polskie etnografii - Oskara Kolberga. Przebywający na Pomorzu Nadwiślańskim w 1878 roku badacz kultury ludowej zapisał podstawowe potrawy, jakie jadano w okolicy Waplewa Wielkiego. Na śniadanie w okresie letnim podawano wówczas zupę zacierkę, nazywaną też prućką, albo polewkę z mleka, ziemniaki oraz chleb. Z kolei zimą rano podawano kawę. Obiady trzy razy w tygodniu jadano z dodatkiem mięsa. Najczęściej spożywano wieprzowinę oraz rosół podawany z kluskami lub ziemniakami. Do potraw warzywnych zaliczyć należy jarzynę (np. gotowany groch) lub tarte na gęsto kartofle. Potrawy do obiadu kraszono słoniną. Podwieczorek miał z kolei składać się z mleka i chleba, a kolacja z zupy albo kaszy z mlekiem i kartofli. Latem chętnie podczas wieczerzy spożywano zsiadłe mleko (kwaśne mleko) i chleb. Oskar Kolberg wymienił również najpopularniejsze potrawy regionu: prućkę (zwaną też zupą kruszonką), zupę smelkę (określano nią wrzątek zasypywano mąką), jeżeli smelka była gęsta, to robiło się w niej dziurki i zalewano wytopioną słoniną. 
Artykuł powstał w ramach realizacji projektu pn. Tradycyjna Kuchnia Powiśla według seniorów.

Zadanie współfinansowane ze środków Samorządu Województwa Pomorskiego

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz